Okoliczności są bezlitosne.
W trakcie lockdown-u większość salonów kosmetycznych upadła lub miała problemy z płynnością finansową.
Niektórzy, aby przetrwać, muszą pracować więcej i ciężej.
Sytuacją możesz obwiniać rząd, wirusa, niesprzyjająca koniunkturę, ale…
Faktem jest, że są salony, które świetnie sobie radzą i wykorzystują obecną sytuację.
Mało tego!
Zwiększają swoje przychody nawet o 500 – 600%!